Strzelanie i przetrwanie

Tak jak w bijatyce musimy pokonać rywala poprzez zadawanie mu ciosów, tak w strzelankach musimy zdystansować wrogów za pomocą broni palnej. Gry tego rodzaju również zyskały wielką popularność, a zdecydowała o tym ich prostota (wszak wirtualne zabijanie z karabinem w ręku nie jest niczym skomplikowanym) oraz odwołanie się pierwotnego instynktu przetrwania. Jest bowiem tak, że nie tylko my strzelamy do nich, ale również oni do nas.
Przeczytaj również: Pac-Man
Musimy zatem celnie kierować naszą amunicję, ale też unikać wrogich kul. Za pierwszą w dziejach grę typu shoot’em up uchodzi pozycja „Space Invaders” z 1978 roku, gdzie naszym zadaniem było likwidować nadciągających z każdej strony kosmitów. Ta dwuwymiarowa japońska gierka dała początek fali popularności strzelanek, które cały czas doskonalono.
Przeczytaj również: Need for Speed
Z czasem fabuła większości gier ze strzelaniem w roli głównej zyskała charakter militarny lub okołomilitarny. Atrybuty wojskowe i wojenne bardzo dobrze wpasowały się w ten gatunek i zainicjowały całą serię tytułów osadzonych w realiach walki frontowej – historycznej lub całkowicie fikcyjnej. Jeśli mowa o trybie wyświetlania postaci i obiektów w strzelance, najpierw był to widok dwuwymiarowy (2D) bez skalowania obiektów.
Przeczytaj również: Tomb Rider
Wszystko można było oglądać w ujęciu z góry lub z boku. Krokiem w stronę trójwymiaru były gry z poruszaniem diagonalnym (po skosie), a po jakimś czasie rynek zdominowały gry 3D. Współczesne strzelanki są oparte o dwa tryby widoku – z perspektywy pierwszej osoby (obraz na ekranie to obraz „oczu” bohatera gry) oraz z perspektywy trzeciej osoby (gracz widzi bohatera z różnych ujęć, najczęściej zza jego pleców).
System poruszania zmieniał się wraz z rozwojem gatunku. Kiedyś chodziło się w układzie lewo-prawo, obecnie można poruszać się po całej przestrzeni plansz w różnych kierunkach.